Patos zastany.
sobota, 29 listopada 2014
środa, 26 listopada 2014
wtorek, 25 listopada 2014
poniedziałek, 24 listopada 2014
niedziela, 23 listopada 2014
sobota, 22 listopada 2014
Rozrzucony krajobraz.
Albo porzucony?
Komuś bardzo zależało na jakiejś kolejności, cyfry pasowały, wygrały litery, raczej ich cały zbiór.Alfabet.
Zastanawia mnie, dlaczego ktoś chcę żebym jedną z nich lubił bardziej od drugiej, żeby mi się kojarzyła z czymś nieprzyjemnym, rdzą, błotem, a nie galerią handlową-oazą błyszczącą na pustyni, ratunkiem dla konającego z wyczerpania.
Jedliśmy lody pod sklepem,gdzieś na mazurach. Na podwórko weszła młoda dziewczyna w sportowym stroju, we wsi niedaleko której mieszkaliśmy organizowane były zawody dla młodzieży. Przed wejściem,dwie pracownice paliły papierosy. Zwykła wymiana zdań z dziewczynką, które miejsce, co się dzieje jeszcze pod szkołą, nie pamiętam co odpowiedziała, poszła jeszcze dalej skracając sobie drogę przez tory kolejowe,aż znikła za domami.
Chyba dla wszystkich którzy byli w tym miejscu, nie było w tym nic nadzwyczajnego.
Spojrzałem na S.
-Inne życie. Przyznała mi racje. Dokończyliśmy lody, mleko po które przyjechaliśmy wsadziliśmy w uchwyt bidonu, i pojechaliśmy kilka kilometrów w stronę domu, nic nas nie zatrzymywało.
sobota, 15 listopada 2014
środa, 12 listopada 2014
Mapa
Kiedyś wymienię te wszystkie punkty zbierane na karcie, której kształt przypomina te plastiki rozdawane wszędzie gdzie się da, taki z nich pożytek, że tylko rozpychają portfel, zagracają schowki w samochodach - może cieszą tylko kokainistów.
wtorek, 11 listopada 2014
sobota, 8 listopada 2014
środa, 5 listopada 2014
niedziela, 2 listopada 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)