Proste linie, proste kadry, złapało mnie to
już jakiś czas trzyma i cały czas siedzi na karku. Nie wiem może to jakaś
wewnętrzna potrzeba porządkowania swojego życia, podświadomie pukająca w
potylice. Póki co, tak jak było, jest, robię swoje dalej. Wio!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz