sobota, 19 września 2015

Nocne wolności.

-Coś z tego będzie? Wszyscy się nad tym zastanawiali zacieśniając krąg w którym stali, mróz stawał się jakby mniej ważny,  oczy gdyby mogły wchłonąć, wessały by wszystko wokół,  pozostawiając pustą łyżeczkę w próżni.
- Noc jest, dłużej to potrwa, nie musimy o tym rozmawiać, poczekajmy. Czekanie. Każdy ma swój sposób, wiadomo, na końcu tęczy szkatuła złota, jak dorośniesz będziesz bogaty.
- Kup mnie na raty! Trzecia w nocy, pusta uliczka, a Ty słyszysz to z działki wypełnionej gruzem i kilkunastoma latami brakiem ludzkiej obecności. Nie przyśpieszasz kroku, masz kontrolę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy