-Coś z tego będzie? Wszyscy się nad tym zastanawiali
zacieśniając krąg w którym stali, mróz stawał się jakby mniej ważny, oczy gdyby mogły wchłonąć, wessały by
wszystko wokół, pozostawiając pustą
łyżeczkę w próżni.
- Noc jest, dłużej to potrwa, nie musimy o tym rozmawiać,
poczekajmy. Czekanie. Każdy ma swój sposób, wiadomo, na końcu tęczy szkatuła
złota, jak dorośniesz będziesz bogaty.
- Kup mnie na raty! Trzecia w nocy, pusta uliczka, a Ty
słyszysz to z działki wypełnionej gruzem i kilkunastoma latami brakiem ludzkiej obecności. Nie
przyśpieszasz kroku, masz kontrolę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz