kurcze, chyba braknie mi słów. Susan Sontag na objaśnianie kampu dała sobie dużo czasu i miejsca w notatkach. ale kampowy po mojemu to taki trochę... obiektywnie w złym guście, lekko śmieszny, niedopasowany, ale zawsze po coś, by coś wywołać, dokądś zaprowadzić. i dlatego wartościowy.
o, kampowa choinka!
OdpowiedzUsuńCo to znaczy"kampowa"?
OdpowiedzUsuńkurcze, chyba braknie mi słów. Susan Sontag na objaśnianie kampu dała sobie dużo czasu i miejsca w notatkach. ale kampowy po mojemu to taki trochę... obiektywnie w złym guście, lekko śmieszny, niedopasowany, ale zawsze po coś, by coś wywołać, dokądś zaprowadzić. i dlatego wartościowy.
OdpowiedzUsuń