czwartek, 7 stycznia 2016

Terytorium.




- to moja chałupa, tam z tyłu stoi beczka, chowamy w niej grzechy, Pan wie, jak ksiądz przyjdzie, to się go poczęstuje tylko, żona szkło umyje, szybko to załatwiamy, a jemu to tak smakuje, to panie, on, beczką jakąś ma się zajmować. Wypije co swoje, dłonią wyuczonego gestu dokona i koperta co w  niej ja trzymał zaświadczenie od lekarza ląduje we wewnętrznej kieszeni sutanny, on to jak zawodowiec robi, uwierzy pan? Jak mnie okradali w pociągu to też tak szybko. To po co on o beczkę język będzie strzępił. Rzuci zaklęcia, dalej pójdzie, i tak leżeć będą te czary.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy